Na początku spod wyciągu krzesełkowego na Kopę szedłem mozolnie pod górę do Białego Jaru. Tam skręciłem w lewo na Kopę. Następnie z Kopy do Śląskiego domu. Tam też wstąpiłem po pieczątkę, chwilkę odpocząłem, porobiłem fajne fotki i poszedłem dalej czerwonym szlakiem - zygzakami na sam szczyt Śnieżki. Fajna trasa, chyba najkrótsza i najmniej wymagająca, choć czerwony szlak spod Śląskiego Domu jest niczego sobie - płucka musiały się troszkę napracować, ale punkty widokowe są cudowne, szczególnie przy takiej pogodzie :). Polecam ten szlak i jest na prawdę cudowniejszy niż wjazd wyciągiem - cudowny jest widok na Gołębiewskiego (niesamowita potęga).